Pełnometrażowy fabularny debiut jakoś znanego w Polsce reżysera, pokazywany na Warszawskim Festiwalu Filmowym jako Rodzina godna szacunku. Jego dokumenty
W Teheranie nie rosną już granaty i Nasz perski dywan były na Planete Doc Review i TVP Kultura.
A thriller is only as good as its hero, and Arash isn't much of one, as he merely endures what is thrown at him and observes without ever making much of a choice. Mr. Hamidian portrays him not so much as a character but as an archetype of the baffled man out of his league, a mere puppet buffeted from all sides by the wind. (via)
No właśnie, Bakhshi pogrywa z konwencją thrillera, początek sugeruje nam wyraźnie, że z takim modelem czy stylem będziemy mieli do czynienia, ale potem już tak wyraziście oczywiste to nie jest. Dzięki takiemu poprowadzeniu film wiele zyskuje.
Ci, którzy film oglądali będą pewnie zainteresowani taką pogłębioną recenzją.
7/11/2016
Yek khanévadéh-e mohtaram - Massoud Bakhshi (wpatrywanie cz. 27)
napisał
Piotr Tkacz-Bielewicz
o
11:24
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz