Tak, wiele rzeczy było we Wrocławiu, o niektórych jeszcze napiszę, a teraz o mocno obecnej w głośnikach: Omarze Souleymanie. Jego album Dabke 2020 wydało właśnie Sublime Frequencies. Podczas jednego z przejazdów przez Wrocław Daniel zaczął mówić, że wytwórnia urządza trasę europejską, w połowie czerwca będą Berlinie i w Kolonii. Ja nie byłem świadom, że SF wydaje też tak po prostu zespoły, myślałem, że tylko składanki. Na co Daniel, że ma tutaj właśnie nowego Souleymana, przeskoczył pierwszy track, bo długo się rozwija, za to drugi to killer od początku do końca. Faktycznie było tak, jak stwierdził Daniel: jak w taksówce w Syrii.
Musiała mi ta muzyka mocno zapaść w pamięć, bo tej nocy śniło mi się, że opowiadam mamie, że słyszałem coś takiego fajnego i że zaraz jej puszczę. (W *realu* aż tak jej się nie spodobało.)
Wczoraj wchodzę na 20jazzfunkgreats, którego nie odwiedzam regularnie, a tam akurat o Souleymanie i udostępniony w mp3 właśnie ten drugi numer, chyba najlepszy na całej płycie.
5/19/2009
Syryjskie post-etno we Wrocławiu
napisał
Piotr Tkacz-Bielewicz
o
17:25
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
ten gość jest mistrzem
Prześlij komentarz