10/21/2008

Nie do końca w samotności, bo w duetach

Improwizacje² to dwa duety:
Tetuzi Akiayma (gitara akustyczna) / Jeff Gburek (gitara elektryczna)
Radioda (Mikołaj Tkacz i Piotr Tkacz - radioodbiorniki)
[27.10 (poniedziałek), godzina 20:00, Głośna Samotność, wstęp wolny]

Przyjazd Akiaymy to spore wydarzenie, a zawdzięczamy go chyba przede wszystkim jego przyjaźni z Jeffem. Radzę raczej nie przegapić tego koncertu.

Tetuzi Akiyama - japoński gitarzysta mieszkający w Tokio.
W wieku 11 lat zapałał miłością do hard rocka, zaczął grać na gitarze
dwa lata później. Wkrótce zainteresował się także swobodną
improwizacją, co zaowocowało założeniem zespołu Mahdar w 1987 roku.
W 1994 zaczął współpracować z Taku Sugimoto, najpierw w kwintecie
wykonującym muzykę współczesną, a rok później w gitarowym duecie, który
dawał koncerty m.in w Nowym Jorku, Chicago i Detroit.

Akiyama już na swoim debiutanckim albumie Relator do abstrakcyjnej gry na instrumencie wplatał elementy charakterystyczne dla country i bluesa.
Wyrazem fascynacji dla tego ostatniego stylu jest album Don't forget to
Boogie!
, który muzyk uważa też za hołd dla gitary.
Specyficznym odniesieniem do japońskiej kultury jest fakt, że na płycie Resophonie używał do grania na instrumencie samurajskiego miecza.

Akiyama wraz z Sugimoto i Toshimaru Nakamurą powołał do życia bardzo ważny i znaczący dla rozwoju sceny w Tokio cykl koncertowy The Improvisation Meeting at Bar Aoyama (w 1998)

Nagrywał z wieloma artystami z różnych stron świata: Jasonem Kahnem, Orenem Ambarchim, Jozefem van Wissemem, Günterem Müllerem, Alanem Lichtem. Oraz oczywiście z Jeffem Gburkiem, z którym to po raz pierwszy koncertował w 2005 roku w Berlinie.



Jeff Gburek to amerykański gitarzysta obecnie mieszkający w Poznaniu.
Podczas improwizacji preparuje różnymi przedmiotami swój instrument oraz rozszerza jego brzmienie o elektronikę.
Jest autorem wielu albumów solowych, na których oprócz gitary wykorzystuje dźwięki konkretne, głos oraz nagrania terenowe (często przetwarzane). Kilka z tych albumów ukazało się nakładem netlabeli:

Murmurs, then, grains of drought, ore sought in the seeker's hand
Gnarly root queen (let the Black Crosses fade) - spectral mix

Przed nimi zagra duet Radioda improwizujący przy użyciu trzech radioodbiorników.

Mikołaj już w podstawówce sam z siebie (tzn. bez mojego wskazywania i opowiadania, że ktoś-coś) zaczął grać na radiu, jest parę kaset z jego improwizacjami, w których przekaz i zakłócenia występują w podobnych ilościach, tak że trudno określić, co jest czym.
Postanowiłem wykorzystać jego zainteresowanie, bo mnie też radio jako instrument fascynuje i gdy nadarzy się okazja - namówić go na występ w duecie. Jestem ciekaw efektów, o ile dobrze pamiętam, to będzie nasze pierwsze granie w dwójkę (chyba że zrobimy jakieś "próby").
Niedawno Mikołaj dostał od dziadka radio kieszonkowe odbierające również fale krótkie, co oznacza dostęp do stacji z całego świata. Drobny ruch i przeskakujemy z Francji do Japonii. Radio da ci wszystko...

Dziś aparat radiofoniczny znajduje się już w tysiącach domów polskich. Tysiące palców polskich co dzień szuka fal, na których świat pod nie podpływa jak zaczarowany okręt, wyładowujący głosi i dźwięki, z których każdy przechyla się ku uszom jak słodki szept intymny. Zmienia się słuchokrąg człowieka, zmienia się proces czucia świata. A sztuka?
(Tadeusz Peiper Radio adwokat)

Brak komentarzy: