Wczoraj widziałem na mieście dwa plakaty: zabawny beethovenowski Maciejowskiego oraz mocną (zbyt? obliczoną na szok? w duchu Pasji Gibsona? kreację festiwalu Misteria Paschalia.
Czytałem wywiad z Brandlmayrem oraz Némethem i nie mogłem powstrzymać śmiechu, kiedy przeczytałem, że "pozwoliliśmy bębnom brzmieć potężnie i głośno, cymbałom lecieć przez cały pokój i uderzać z impetem i hałasem w podłogę." Chociaż może się mylę i naprawdę Radian rozszerzył instrumentarium o cymbały (cimbalom), bo stare dobre talerze perkusyjne (cymbals) już im się znudziły?
A propos tłumaczeń - czy ktoś może potwierdzić moje wątpliwości, odnośnie jakości przekładu 40 opowiadań Donalda Barthelme?
Jeszcze jedna rzecz, dawniejsza, z której jestem dumny, choć to nie tekst oryginalny i niepozbawiony wad - wrzuciłem na EMD biogram Corneliusa Cardew (na podstawie tej książki).
Cardew daje nam link (przez Keitha Rowe) do czegoś, o czym i tak chciałem wspomnieć: na vimeo jest cały koncert MIMEO z Wigier, jakość znośna.
A propos koncertów - kto mi opowie, jak było na Swedish Azz?
3/04/2010
rozmaitości (ale nie teatr)
napisał
Piotr Tkacz-Bielewicz
o
12:31
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz